niedziela, 29 kwietnia 2012

Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?


Dzisiaj książka Sherry Argov „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”.



Tytułowa zołza nie jest jędzą ani wrednym babsztylem. Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną, nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę związku. Dlaczego mężczyźni kochają zołzy to nieoceniona pomoc dla kobiet i świetna rozrywka.
Ja szczerze ubawiłam się czytając tę książkę, jest świetna. Co ważne, jest pisana lekko i zrozumiale, na prawdziwych przykładach, no i najważniejsze – pisana również na podstawie rozmów z mężczyznami. Nie czytam poradników, tę książkę podrzuciła mi koleżanka. Zaintrygował mnie tytuł, więc zaczęłam czytać, no i nie mogłam przestać J Mój mąż dziwnie mi się przyglądał kiedy czytając chichotałam J (bardzo był zaciekawiony co to za książka). Podeszłam do niej nie jak do poradnika a jak do każdej innej książki. Mi się spodobała. Autorka z przymrużeniem oka i poczuciem humoru ukazuje błędy współczesnych kobiet w postępowaniu z mężczyznami.
Książka w sam raz na niedzielny wieczór po całodniowym spacerku J

piątek, 27 kwietnia 2012

Moja lista "Must Have"

Unikamy przypadkowych zakupów – to warunek, żeby uniknąć „kaca moralnego” po zakupach. Kupujemy to, co faktycznie jest nam potrzebne (no ok, lub coś co tak nas urzeknie, że nie da rady tego nie kupić ;) ). Ale żeby takich „urzekających” zakupów nie było zbyt wiele, robimy sobie listę (najlepiej obrazkową J) rzeczy, które przydadzą się nam w nadchodzącym sezonie. Ja ostatnio zanim wybiorę się na zakupy, postanawiam sobie, co chcę kupić, wtedy skupiam się wyłącznie na tym i nie kupuję niepotrzebnych rzeczy (czasami się zdarzy, ale naprawdę sporadycznie – bo np. widzę buty, które mówią do mnie „mamo” J no i weź nie kup). Często jest też tak, że coś tam mi się „urodzi” w tej mojej głowie, co chciałabym sobie kupić (bo np. zobaczę gdzieś w telewizji) i za nic nie mogę tego znaleźć (uroki małego miasta L). No i wtedy pozostaje to na mojej liście, aż to dopadnę.
A o to moja lista „must have” na nadchodzący sezon, nie wiem ile z tego uda mi się zwerbować do mojej szafy, ale już włączyłam w mózgu opcję „szukaj” J:

Ramoneska

Ramoneski są modne już od kilku sezonów. Wszystko super, są piękne, tylko nie mogę dorwać mojego rozmiaru.

Spódniczka tiulowa

Spódniczkę tiulową już właściwie znalazłam, tylko wolałabym w jakimś fajnym kolorze, a narazie znalazłam tylko takie.

Spódniczka plisowana

Obie są cudowne, ale..... nie ma w moim rozmiarze :(

Spódniczka w kwiatki

Spódniczkę w kwiatki już właściwie mam, kupioną dawno temu, ale  może jeszcze jedna? :)

Buty

Nie wiem, na które się zdecyduję, ale kuszą mnie te miętowe :)

Spodenki

Na brak spodenek nie narzekam, ale pastelowych nie mam, są cudne :)
Jest na mojej liście jeszcze coś, coś przez co nie śpię po nocach. To, że jestem „buciarą” to wie każdy, kto mnie zna. Kocham buty. Podobno kobiety dzielą się na te od butów i te od torebek. Ja jestem z tych pierwszych J
To są właśnie te buty, które mówią do mnie „mamo”:
Już trzy razy prawie je kupiłam, ale wycofywałam się w ostatniej chwili. Nie wiem jak długo się powstrzymam, ale walczę z moim zakupoholizmem (szczególnie tym „butowym”). Te ze zdjęcia to akurat buty z Asos, ale są też innych marek, nawet tańsze i właściwie identyczne. Są cudowne i już widzę je w moich stylizacjach, dlatego nie wiem czy się powstrzymam jeśli kolejny raz podejdę do ich kupna J

środa, 25 kwietnia 2012

Kwiatowa łąka })i({


Wiosna już właściwie z nami, niedługo będzie już zielono J A skoro wiosna to i kwiaty. Tej wiosny na ulicach kwiaty na naszych ubraniach będą bardziej zauważalne niż jeszcze rok temu. Ja swoją kwiatową spódniczkę kupiłam już dawno (była ostatnia i to właśnie w moim rozmiarze, kupiłam ją minutę przed zamknięciem sklepu – szybki ale za to trafiony zakup). Do spódniczki w tej stylizacji koralowy sweterek. Dziś troszkę ponuro i deszczowo, więc  niech ta wiosenna stylizacja usłoneczni (ale wymyśliłam J) Wam ten dzień.
Stylizację lekko przełamałam apaszką, z której zrobiłam opaskę na głowę (a tak jakoś mnie inspiracja dopadła całkiem niespodziewanie).







Sweterek – Tally Weijl
Spódniczka – Tally Weijl
Torba i buty  – no name
Apaszka (dziś jako opaska) – Tally Weijl

To, że w tej stylizacji prawie wszystko jest z sieciówki Tally Weijl było niezamierzone, tak jakoś wyszło J

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Wiosenne porządki w szafie


Zrobiłyście już wiosenne porządki w swoich szafach? Ja jeszcze nie, dzisiaj się za to zabieram, czas najwyższy -  „Sio zimowe swetry!!”. Na początek wyrzucamy to co do nas nie pasuje. Haaa, tylko skąd wiedzieć, co do nas nie pasuje? Zapewne wiecie kto to Trinny i Susannah (głupie pytanie, jasne, że wiecie), to właśnie one wytknęły Polakom, że nie potrafią się ubrać, mają skłonność do czarnego koloru, brakuje im odwagi i kopiują nudne wzorce (nie wspomnę, że wytknęły również to, że Polacy nie myją zębów – ale wstyd). A zatem drogie Panie, więcej koloru – więcej odwagi!

Jak tak się zastanowiłam chwilę to faktycznie w szafie wśród zimowych fatałaszków, kolorów mam mało, ale z drugiej strony jak tak sięgnę pamięcią, to robiąc zakupy zimą rzadko znalazłam coś kolorowego (?). A może faktycznie nie zauważałam tych kolorów? To nic, wiosenno-letnie ciuszki mam zdecydowanie bardziej kolorowe (chociaż szału nie ma). Druga sprawa to taka, że trzeba umieć kolory ze sobą dopasować, żebyśmy nie wyglądały na „przebrane”, bo w drugą stronę też łatwo „przesadzić”, dlatego uważajmy, aby nie wpaść ze skrajności w skrajność. Czyli na początek pozbywamy się ubrań mdłych, spranych i takich, których kolory nam nie pasują. Pamiętajmy, że każdej kobiecie pasują inne barwy, dlatego tu już trzeba metodą prób i błędów dobrać odpowiednie dla siebie. Co równie ważne, kolor ubrania musi uwzględniać rodzaj sylwetki: wyszczuplamy ciemniejszymi barwami, objętości zaś dodajemy jaśniejszymi. Wyrzucamy też te ubrania, które są źle uszyte (trzeba zwracać na to uwagę podczas zakupów). Ubranie nie musi być drogie, ale musi być dobrze uszyte.


To teraz do rzeczy. Motywy, które najmocniej zaznaczyły swoją obecność podczas światowych pokazów mody – trendy wiosna 2012 (ja wybrałam te najważniejsze):

WZORY

Barwne wzory to hit tej wiosny. Zacznij nosić je już teraz, a w chłodniejsze dni zarzuć  na wierzch krótkie futerko. Pamiętajmy, że cieniowane i duże wzory wyszczuplają, zaś małe wzorki dla szczupłych Pań.

(1.New Look // 2.H&M // 3. Romwe.com // 4.New Look)

KOLOR

Kolor, kolor i jeszcze raz kolor (tylko pamiętajmy o zasadach, o których wspomniałam wyżej). Jeśli nie lubisz odważnych stylizacji to postaw choć na barwne dodatki.

(1.Reserved // 2,3.H&M // 4. Cubus // 5.Reserved)

KOPERTÓWKI

Coś co zawładnęło ostatnio moim sercem. Właśnie kopertówki. No jestem nimi zafascynowana. I okazuje się, że będą hitem tej wiosny J Mnie to bardzo cieszy.

(1.Monashe // 2.Cubus //3.New Look // 4.Asos)


I jeszcze jedno, będą rządziły szpilki ;)

To jak, gotowe na wiosnę?

sobota, 21 kwietnia 2012

Musztarda?


Musztardowy kolor to właściwie kolor ostatniej jesieni. Ostatnio pogoda za oknem nieco deszczowa (chociaż dziś to już chyba wiosna J), więc stonowałam musztardowe spodnie czarnym golfem oraz futrzaną kamizelką w kolorach brązu, ale żeby nie było za smutno to dodałam koralową torbę J Pod kamizelkę w naprawdę chłodne dni zakładałam czarną skórzaną kurtkę, ale myślę, że już teraz jest to niepotrzebne, gdyż wiosna chyba zdecyduje się rozgościć wreszcie.








spodnie - New Yorker (Amisu)

kamizelka - Tally Weijl

buty - no name

torba - no name


Jakość zdjęć pozostawia wiele do rzyczenia, ale niestety muszę radzić sobie sama z ich robieniem, sprzęt też nienajlepszy, aczkolwiek postaram się żeby częściej były to zdjęcia jakościowo lepsze (mój osobisty "fotograf" nie zawsze ma czas mi pomóc).
Obięcuję też, że będą zdjęcia z plenerów.

czwartek, 19 kwietnia 2012

Conceptshop.pl


Ostatnio natknęłam się na tę właśnie stronę conceptshop.pl. Znajdziecie tam produkty z ponad 70  pracowni utalentowanych polskich twórców, unikatowe ubrania, dodatki, biżuterię. Ambasadorem Młodych Twórców Conceptshop.pl jest Łukasz Jemioł, ulubiony projektant polskich gwiazd. Twarzą serwisu – Alicja Zielasko (Alice Point), wpływowa polska blogerka.

Przejrzałam, można wybrać naprawdę fajne rzeczy, niestety większość z tego co mi się podobało było zdecydowanie nie na mój portfel J Ale znalazłam też takie, które są porównywalne z cenami w sieciówkach.

Kilka najbardziej wpadających w oko rzeczy (przynajmniej w moje okoJ):
balerinki robią wrażenie, wpadły mi w oko jako pierwsze, cena 340 złotych, jak dla mnie za drogo, ale są świetne :) kokardki można wymieniać :)

kopertówka w sam raz na wiosnę-lato, cena bardzo przystępna 65 złotych, porównywalna z canami w sieciówkach - ostatnio zakochałam się w kopertówkach i nad tą poważnie się zastanawiam :)

sukienka z baskinką, bardzo fajna, cena 490 złotych, no ja niestety muszę odpuścić, aczkolwiek byłabym w stanie tyle za nią zapłacić (i tu włącza się mój zakupoholizm), jednakże muszę spasować :)

wygodnie, na codzień, dzianinowa sukienka 299 złotych, myślę, że tu już cena nieco przesadzona, ale może ja się nie znam ;)

coś mnie w tej sukience urzekło :) mi się podoba, tylko ta cena - 380 złotych



Ja wybrałam tych kilka rzeczy, ale jest ich tam zdecydowanie więcej i niektóre naprawdę świetne. Zachęcam do przejrzenia.

środa, 18 kwietnia 2012

CZEŚĆ :)



Jakiś czas temu postanowiłam, że założę bloga. Ale zanim się odważyłam to troszkę to trwało. No i w końcu jest, mój blog, Dogonić Pasję J Chciałabym tutaj dzielić się modą, dobrą książką, filmem….. po prostu tym co mnie pasjonuje. Długo szukałam swojej pasji, ponieważ nie każdy od razu wie, co go interesuje. A może wiedziałam, tylko dużo czasu zajęło mi zrozumienie tego. Nie wiem jak było, ale teraz wiem co jest moją pasją. Uwielbiam modę (i może na tym będę skupiała się najbardziej), śledzę różne modowe stylizacje szukając inspiracji. Mam nadzieję, że moje stylizacje również będą pomocne. Głównie będą to zestawy takie na co dzień, czy też do pracy, ale nie zabraknie też innych. Czasami eksperymentuję z przepisami na pyszne ciasta i desery (jestem „ciasteczkowym potworem”). Bardzo lubię czytać książki ale nie zawsze znajduję na to czas, chociaż staram się. Mój mąż zaraził mnie filmem (obejrzał chyba wszystkie możliwe, a niektóre potrafi cytować po jednym obejrzeniu, zawsze mnie tym zadziwia).  Dodam może jeszcze, że jestem totalną zakupoholiczką, więc na pewno będzie też coś o zakupach (to co tygryski lubią najbardziej). Czasami jestem zła sama na siebie, ponieważ kupuję rzeczy, które są mi absolutnie niepotrzebne, a później mam „kaca moralnego”, że niepotrzebnie wydałam pieniądze. I o tym też zapewne będzie, postaram się pokazać, jak uniknąć takich wpadek (sama się tego uczę, więc na własnych przykładach będę chciała wszystko przedstawić). To jak, gonimy za pasją?
Ale zanim zaczniemy:
„Najprostszy, najbardziej przystępny sposób, by zacząć dowiadywać się, czego pragniesz, to zacząć poznawać siebie”.  T. HARV EKER, autor książki Bogaty albo biedny